Archiwum listopad 2014


taka pierwsza myśl
01 listopada 2014, 10:29

Kolejny dzień obudził mnie i właśnie dziś rozpoczęłam wpisy:) Od myśli do czynu jednak coś poskrobie a kto zabroni:) Nie będę zaczynać od czegoś konkretnego bo w sumie bym nie wiedziała od czego,dlatego popłynę chyba linią spontaniczności co bardzo lubię:)

Jak dziwne wszystko czasem jest..gdy przystaniesz i zaczynasz zastanawiać się nad wieloma rzeczami , na które wcześniej nie zwracało się tak uwagi, lub było to jeszcze wtedy niewidoczne.

Mam faceta, który zachowuje się często jak kobieta- czy ja tego wcześniej nie widziałam, czy mi to nie przeszkadzało ?nie wiem, wiem teraz jak jest i z dnia na dzień coraz bardziej mnie to irytuje. Analizuję za bardzo wszystko, za dużo myślę i jeszcze bardziej wyszukuję wszystko byle tylko coś znaleźć. No cóż.. Ale drogie moje kochane kobiety my jesteśmy może i dziwnymi stworzeniami co wydaje się ,że nie wiemy czego chcemy. Jak facet wymaga obiadu bo musisz go robić z przyczyn historii naszych tradycji wbijanych w głowę to źle- jak facet gotuje Ci obiad i uznaje równouprawnienie to dobrze i miło . To jeden przykład. Gorzej zaczyna się wtedy gdy zaczynasz czuć nad nim przewagę tepmperamentu i zaczyna Ci to przeszkadzać, że on jest taki uległy, bierny, lub nie wiem jak nazwać..

..Gdy codziennie podśpiewuje sobie altem pod nosem różne melodie,

gdy jak się cieszy podskakuje i klaszcze w ręce i robi: jejku jejku jak małe dziecko,

gdy zauważasz już ten ton głosu taki delikatny że sobie myślisz kurde, chyba nie jest gejem?:) ale pytałam i mówi , że nie:)

Gdy nie ma spontaniczności w łóżku i jak na początku jeszcze dużo rozmawiałam o tym co ja lubię, a po przerobieniu i przewałkowaniu wiele razy tematu bez skutku już mi się odechciało. .. Gdy jemu starczy w zupełności się pogłaskać przed zaśnięciem i nic więcej. .. dziwne co?:)

Gdy powiedział , że nie lubi się w sumie całować.. a czemu? - bo każdy ma inne potrzeby. Nie sądziłam , że są tacy jeszcze których nie kręci namiętne całowanie od którego robi się gorąco:) ale jednak:)

Gdy jego żarty damskie nie śmieszą mnie w ogóle bo za dużo w nim kobiecości już - na przykład wypina tyłek i nim kręci przy tym się ciesząc dziwnie.. uhuhu, czy powinnam się zaśmiać czy zapłakać?:) oto pytanie:)  Gdy się przebieram w coś, on zaklada ręce na oczy jak małe dziecko udając , że się wstydzi.. naprawdę mnie to nie śmieszy:)) teraz jak piszę jedynie:) w danej sytuacji jest to gorzej jak irytujące uwierzcie:)

Gdy się wkurzyłam raz i mówię do niego: ogarnij się , obudź, żyj a nie siedzisz w telefonie , nie potrafię go w żaden sposób wkurzyć, żeby wyzwolić trochę temperamentu..- on mówi, że lubi , że nawet by chciał , żebym go związała i nie wiem co jeszcze biła i gwałciła chyba hahah:)- no ja niestety nie preferuję bycia dominą, ale już widzę, że on takie coś lubi po prostu.

Dobra, dziś wstęp takie ot skróty myśli  moich póki co. 

Miłego czytania:)